1 listopada 2025
„Nie stój i nie płacz
nad moją mogiłą
wcale tam nie śpię,
mnie w niej nie było
Jestem oddechem wiatrów tysiąca,
brylantem śnieżnym w świetle iskrzącym
słońca muśnięciem w zbożu jestem
i miękkim jesiennym deszczem
Kiedy się budzisz w ciszy poranka
wzbijam się w błękit lotem skrzydlatym
ptaka, co koła na niebie zatacza
i jestem dniem, który noc przekracza.
więc nie rozpaczaj
nad moją mogiłą
bo mnie tam nie ma,
bo ja wciąż żyję…”